Dobry wieczór :)
Ostatni weekend spędziłam z koleżankami w Łodzi. Przed wyjściem na imprezę trochę postanowiłam się pobawić w stylistkę i przy pomocy kosmetyków i lokówki stworzyłam pierwszą metamorfozę. Marta, po ciężkich negocjacjach, zgodziła się na publikację.
Jeśli się przyjrzycie, zobaczycie, że podkład był trochę za ciemny. Ale ciężko było coś dobrać na szybko, z podręcznej kosmetyczki. A tak poza tym- jak wyszło?
xoxo P.D.
PS. Tymczasem na blogu 101 obserwujących. Dzięki!
niestety gorzej niż przed... Fryzura straszna, makijaż zero korekty. Tutaj przydaloby sie chociaz powiekszyc optycznie oko.
OdpowiedzUsuńfakt gorzej niż było. loki sprawiają że buzia jest grubsza może inna fryzura i było by lepiej. Paznokcie robisz fajne ale metamorfozy sobie odpuść.
OdpowiedzUsuńzauważcie, że na pierwszy zdjęciu szalik i kurtka zakrywają część twarzy. Marta ma bardzo podłużną twarz, a włosy krótkie. o to chodziło, żeby buzia wydała się bardziej okrągła. pierwsze zdjęcie zrobione jest od góry, drugie bardziej od dołu, to też robi różnicę. nie mówię, że wyszło idealnie, tej sztuki dopiero się uczę :)
OdpowiedzUsuńA mi się tam podoba. No i widać, że bohaterce metamorfozy również, bo uśmiech od ucha do ucha ;) Wyraźne usta, niecodzienna fryzura. Nie każda metamorfoza musi być spektakularna - koniec końców to dana osoba ma się dobrze czuć w nowej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńto zadbaj tez o takie szczegoly jak jakosc zdjęć :). A z fryzura w zyciu sie nie zgodze, przestarzala, ala ciotka klotka. Nie piszę ze złośliwosci ale wyrazam swoje zdanie. Metamorfozy tak ale z porządną korektą mankamentów urody. I zdjęcie po ma podkreślić ciężką pracę stylisty a nie ją oszpecić. Nie zniechęcaj się, działaj dalej, będzie coraz lepiej
OdpowiedzUsuńA mnie się metamorfoza podoba :) Jedyne co, to faktycznie zmieniłabym sposób robienia zdjęcia. Najlepiej żeby oba "przed" i "po" były robione w ten sam sposób i ukazywały osobę w tej samej pozie.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :) co do zdjęć to oczywiście macie rację. po prostu tak jak pisałam- metamorfoza była spontaniczna, w kosmetyczce miałam dwa cienie i tylko jeden podkład. zdjęcia "przed" nie zrobiliśmy, zdjęcie "po" zrobił ktoś inny. dopiero jak później przeglądałam wszystkie, pomyślałam, że może warto wrzucić. jeśli będzie jakiś "następny raz" to wszystko dopracuję :)
OdpowiedzUsuńHej :). Czytałam trochę Twoich wpisów i widzę ze dosyć dobrze orientujesz się w tym wszystkim :).
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie, szukam jakiejś szkoły wizażu i może mogłabyś mi coś polecić? :),
albo wypowiedzieć się jakoś na temat tej szkoły jeśli ja znasz? :)
http://www.annazarko.pl/ będę bardzo wdzięczna za odpowiedz :), Pozdrawiam