Lakier sam w sobie jest piękny, ma malutkie kolorowe drobinki, przepięknie się mieni. Po nałożeniu na paznokieć, można wyczuć w nim jeszcze coś, pewnie są to te drobne metalowe opiłki. Można się przyzwyczaić, ale pamiętajmy, że lakiery magnetyczne zupełnie "gładkie" nie będą.
Magnesik przykłada się kiedy jeszcze lakier jest mokry. U mnie wyszły delikatne prążki, na jednym paznokciu.
Tworzenie magnetycznych wzorów muszę jeszcze poćwiczyć, ale lakier z pewnością jest godny polecenia. Również dlatego, że cudownie trzyma się na płytce. U mnie lakier to maksymalnie dwa dni, ten mam już trzeci i nigdzie nie odchodzi, mimo że mam manię lekkiego przygryzania paznokci.
xoxo P.D.