Szminkę KOBO 104 English Rose wybrałam na szybko, z czystej ciekawości. Myślałam, że kolor nie będzie zbyt widoczny, a tu proszę! W tej chwili nie ruszam się bez niej z domu.
Wady i zalety:
Na opakowaniu napisano: "Zdecydowane kolory i doskonale podkreślone usta. Niezwykła trwałość koloru.".
Kolor wspaniały, widoczny, mimo, że jaśniejszy od mojej naturalnej barwy ust.
Polecam wszystkim, które szukają pomadki, która trochę "rozjaśni" ich usta, a nie będzie blado-cukierkowym różem.
Słowo "kryjący/a" bardziej pasuje mi podkładu czy korektora, ale w tym wypadku chyba też może być.
Ale czy taka niezwykła trwałość? No nie wiem. Ja tam raczej szybko "zjadam". Może i trwała, ale słowo "niezwykła" raczej bym sobie odpuściła.
Ostatecznie u mnie wygląda tak:
Moja ocena:
9,5/10
I jestem pewna, że jeszcze kiedyś skuszę się na jakieś inne cudo z KOBO :).
xoxo P.D.
1 komentarze:
Mam taką samą! Moja ulubiona :D
Prześlij komentarz