Popatrzyłam wczoraj na swoje połamane paznokcie i tak sobie pomyślałam, że trzeba coś z tym zrobić. Od razu wyciągnęłam sprzęt, miętowy żel i zaczęłam przedłużanie paznokci. Niestety kształt moich paznokci nie pozwala na otrzymanie ładnych migdałków (są po prostu zbyt wąskie i długie!), także wyszło co wyszło :)
Chciałabym jeszcze wspomnieć, że wypróbowałam inną metodę utwardzania paznokci w lampie, ponieważ moje wąskie pazurki mają to do siebie, że żel wylewa się na skórki po bokach i nie potrafię otrzymać porządnej krzywej C. Dlatego tym razem utwardzałam paznokcie do góry nogami. Krzywa C zrobiła się sama, później tylko wyrównałam pilniczkiem i voila :) Polecam, o ile ktoś ma dość gęste żele, bo zbyt rzadkie zapewne mogą spłynąć.
xoxo P.D.
6 komentarze:
AAAa! Jakie piękne! <3
dziękuję! :)
ładnie wyszło !
Jaki cudowny kolor!
Hej zaczynam z koleżankami również blog modowy z pazkokciami, włosami, talentami itp.
http://wspolczesna-nastolatka.blogspot.com/
meeega pięknie : D
http://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/
Prześlij komentarz