Kiedy myślę o Walentynkach, chodzi mi po głowie taki wierszyk z dzieciństwa:
"Serce sercu serce dało,
żeby serce je kochało.
Teraz serce serce prosi-
-niech je serce w sercu nosi".
W tym roku obyło się bez kartek i innych takich.
Najpierw miałam plan potraktować ten dzień tak, jak każdy inny w roku. Zapytałam koleżankę czemu się w ogóle przejmujemy, skoro to nie nasze święto. Powiedziała, że może dlatego, że chcemy, żeby było nasze.
Może to być prawdą.
Dlatego dzisiaj wino, lody i komedie romantyczne.
I paznokcie walentynkowe też niech będą. Miałam w planie zrobić kilka zdobień i je tutaj zamieścić kilka dni wcześniej. Jak widać- nie udało się.
Później chciałam zrobić jasno-różowe paznokcie z czerwonymi serduszkami. Jak zaraz zobaczycie- również się nie udało. Różowy lakier mi "zdechł", a czerwonego nie było widać na różu.
Ostatecznie użyłam lakierów z OPI. Róź, który widzicie poniżej to Strawberry Margarita by OPI.
(Rzeczywisty kolor, przy zwykłym świetle jest taki jak na pierwszych zdjęciach, trzecie to efekt z użyciem lampy w aparacie.)
Zabieram się więc za moje filmy. W planach "Szkoła uczuć", "Jak stracić chłopaka w 10dni", "Idealny Facet", czyli moje walentynkowe klasyki :)
A wszystkim zakochanym życzę SZCZĘŚLIWYCH WALENTYNEK!
PS. Jutro Dzień Singla :)
xoxo P.D.
5 komentarze:
Już sama nazwa mówi, że to idealny kolor dla mnie :)
Podoba mi się i to bardzo:)
Już sama nazwa mówi, że to idealny kolor dla mnie :)
Podoba mi się i to bardzo:)
róż, róż, róż, jak ładnie
p.s. jutro znowu chlejemy?
piękny róż!
obserwuję :)
mój kolor. Uwielbiam takie róże :P
obserwuję :)
Prześlij komentarz