Image Hosted by ImageShack.us

O paznokciach

W dziale "O paznokciach" postaram się przekazać wszystko co wiem na temat lakierów, paznokci i ich przedłużania...

Lakiery

Na zdjęciu możecie zobaczyć większość lakierów, jakie posiadam. Jak widać, nie są to na razie produkty drogich marek, no ale na wszystko przyjdzie czas...

Image Hosted by ImageShack.us

Zdobienia

Tutaj pierwsze zdobienie farbkami akrylowymi, jakie wykonałam.

Żele

Przedłużanie paznokci metodą żelową robię już od gimnazjum (czyli kilka długich lat...), na początku czysto hobbystycznie, z czasem bardziej na poważnie.

O makijażu

Makijaże. Cóż, sprzęt jest. Jeszcze tylko wprawy brak. Podobno człowiek uczy się całe życie.

O innych takich

Będzie też o kosmetykach do twarzy i ciała, godnych polecenia i ich składach.

Przegląd prasy

Czasami w gazetach widzimy jakieś fajne makijaże, czy paznokcie, pozbawione niestety instrukcji "krok po kroku". Będę się starała jakoś pomóc w tej kwestii.

Z trochę innej beczki

Tutaj będzie trochę o mnie: o książkach, które czytam, o muzyce, której słucham i o wszystkim innym, co przyjdzie mi do głowy, a nie będzie nadawało się nigdzie indziej.

wtorek, 29 stycznia 2013

Saran wrap nails- podejście pierwsze

Cześć :) Jak Wam mija popołudnie? Ostatnio przypadkiem natknęłam się na yt na filmik przedstawiający Saran (albo jak kto woli- "Plastic") Wrap Nails i postanowiłam spróbować.

O co chodzi?
Wybieramy sobie dwa kolory lakieru. 
Malujemy paznokcie pierwszym z nich, czekamy aż dobrze wyschną. Wtedy przygotowujemy sobie folię i malujemy pojedynczo każdy paznokieć drugim kolorem. Zanim wyschnie, zgniecioną folię przykładamy do niego kilkakrotnie, tak, że folia "ściąga" drugi lakier. Efekt przypomina trochę pękające lakiery i jest, oczywiście, zależny od użytej folii i tego jak będziemy ją przykładać. Ja niestety nie znalazłam u siebie idealnej do tego, trochę grubszej i sztywniejszej folii, dlatego użyłam zwykłego, cienkiego woreczka. Wyszło co wyszło, następnym razem zaopatrzę się w coś innego i zmienię kolory. 

Najpierw użyłam pastelowego, łososiowo-różowego lakieru z Bell.


Jako drugi- seledynowo-turkusowy z Safari.
 

Nie chciałam, żeby się świeciły, więc zamiast zwykłego top coata użyłam matującego. 
Później stwierdziłam, że przy takich kolorach chyba jednak ładniej wyglądały, jak błyszczały.


xoxo P.D.

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Paznokcie reggae, czyli 6 urodziny zespołu Bethel

W piątek mój ukochany, wrocławski zespół Bethel obchodził swoje 6 urodziny. Z tej okazji był koncert, na którym oczywiście nie mogło mnie zabraknąć. 

Nie jestem osobą, która chodzi z dredami czy warkoczykami, na co dzień unikam też raczej takich kolorów, ale skoro koncert to: czemu nie? Tym razem postawiłam na kolczyki, które zakupiłam dwa lata temu na Punky Reggae Live i paznokcie. 

Pogrzebałam w szafie mojej, pogrzebałam w szafie mojej mamy. Ostatecznie znalazłam 3 lakiery, które mnie interesowały, czyli: czerwony, żółty i zielony. Znalazłam też gąbeczki do podkładu, których nie używam, ale zostały mi po malowaniu dzieciaków na Halloween (KLIK). 
Najpierw chciałam uzyskać efekt jak przy normalnym ombre, tak, żeby kolory ładnie przechodziły jeden w drugi, ale później pomyślałam, że jak szaleć to szaleć, niech każdy kolor będzie dobrze widoczny. Najwięcej problemów miałam z zielonym, który zamiast coraz ciemniej wychodził coraz jaśniej. Do niektórych paznokci przykładałam gąbeczkę trzykrotnie, ale ostatecznie wyszło prawie tak jak chciałam. 

Oczywiście nie wystarczyło mi to i musiałam coś dodać. Okazało się, że mam cyrkonie w takich kolorach, więc kolejny raz: "czemu nie?" :) Najbardziej zaskoczyło mnie to, że nadal mam te paznokcie i do tej pory nie odpadła mi ani jedna cyrkonia. Wszystkie są na swoim miejscu, a byłam pewna, że po jednej nocy nie będzie połowy. Miłe zaskoczenie :) Zalałam je dobrze top coatem, przez co jednak straciły swój połysk. 

Tutaj jeszcze bez top coata:


wtorek, 22 stycznia 2013

Jak zrobić COŚ z niczego.

Zbliżającą się sesję widać nawet na blogach, które zaczęły zimować. Nic się nie dzieje, ale też nikomu się nic nie chce. Mi, niestety, chwilowo też. Dlatego znowu pójdę na łatwiznę i pokażę Wam stare zdobienie, na tipsie. Ale to jest inne od wszystkich. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć siateczkę i cyrkonie. Niby nic dziwnego, ale...




... przypatrzcie się dobrze. Nie jest to siateczka kupiona typowo jako ta "do wtopienia w żel". Zdarzało mi się wtapiać już różne rzeczy. Kiedyś pokażę paznokcie ze wstążki z kwiatków. Wróćmy jednak do czarnej siateczki. Miałam taką, niby specjalną, ale próbowałam to przykleić, sztywne strasznie. Nie chciało się "położyć" na paznokciu. Zaczęłam chodzić i szukać. I znalazłam co? Siatkę na muchy. Taką do okien, jeszcze nie odpakowaną (żeby nie było!). No i proszę. Siateczka bardzo miękka, wtopiła się bez żadnego problemu. 
Zastanawiałam się czy się przyznać. Najpierw myślałam, żeby dać same zdjęcia zdobienia. Ale później ubzdurałam sobie, że jeśli powiem czego użyłam, wprawi to Was w lepszy humor, a do tego może ktoś też zacznie się rozglądać dookoła i przyjdą mu do głowy nowe pomysły. Także szukajcie, albowiem jak widać- wiele ciekawych rzeczy można znaleźć, po znacznie mniejszym koszcie niż mogłoby się wydawać.



Teraz widzę też, że te paznokcie miały trochę kształt na tzw. "łopatę", no ale... wtedy takie mi się podobały :)


Zatem życzę wszystkim ciekawych pomysłów!


xoxo P.D.

niedziela, 20 stycznia 2013

Szlaczki na pomarańczowym tle

Rzadko się zdarza, żebym wstawała tak wcześnie, ale skoro już musiałam, to czemu by nie dodać jakichś paznokci na dobry początek dnia. Zatem: szlaczki na pomarańczowym tle.



Wtedy jeszcze miałam naturalne paznokcie. Z daleka może i wyglądało całkiem efektownie, ale bez przesady, aż tak cudowne nie było. Wadą okazał się, przede wszystkim, brokat. Był zdecydowanie za gruby, nie dało się go dobrze pokryć top coat'em i o wszystko haczył, ble. Gdybym miała robić to drugi raz, użyłabym gotowego lakieru z brokatem, no i cieńszego pędzelka do szlaczków.


Co Wy na to? :)



xoxo P.D.

sobota, 19 stycznia 2013

Zimowe Safari

Dzisiaj znowu lakier z safari. Tym razem granat, nr 64.

Malowane na szybko, bez żadnego innego pomysłu.

Okazuje się, że mam deficyt lakierów matowych, same świecące... Muszę coś z tym zrobić :)




xoxo P.D.

czwartek, 17 stycznia 2013

French na szablonie- paznokcie kwadratowe

Zgodnie z obietnicą, dzisiaj kilka zdjęć paznokci french, w wersji kwadratowej. Tych nie mam zbyt dużo, bo jednak przyszła moda na okrągłe, a wręcz lekko w szpic...






Ostatnie są zrobione na kamuflażu, dzięki czemu biały paseczek mógł być cienki.


xoxo P.D.

środa, 16 stycznia 2013

Neo Chic z Oriflame, blogikosmetyczne.eu i kolejne pytania z Liebster Award.

Cześć! Dzisiaj trzy do poruszenia mam trzy kwestie. 

Pierwsza:
Kiedy jakiś czas temu pisałam o szmince Oriflame Pink Lady (TU), pod postem pojawił się komentarz, że lakier widoczny na zdjęciach jest ładny. Dlatego właśnie prezentuję Wam lakier Oriflame Neo Chic w kolorze Mint Pear




Jak widać na zdjęciu powyżej, jedna warstwa to katastrofa. Lakier na początku był bardzo rzadki i dał taki właśnie efekt, co bardzo mnie rozczarowało. Jednak po dwóch kolejnych warstwach...




...jestem w stanie wybaczyć my takie krycie :) Kolor urzekł mnie całkowicie. No i opakowanie baaardzo ładne.


Druga:
Mój blog został dodany do listy na blogikosmetyczne.eu. Zatem bardzo dziękuję i jeśli kogoś jeszcze tam nie ma to polecam :)


Trzecia: 
Kolejna nominacja do Liebster Blog Award. Pierwsze odpowiedzi i moje typy znajdziecie TU
Osobą, która mnie teraz otagowała jest Kala. Bardzo dziękuję! :)

I odpowiadam na pytania:

1) Masz chłopaka/dziewczynę?
Status związku: wolna.

2) Jak często się malujesz?
Zawsze kiedy gdzieś wychodzę. Ostatnio wychodzić nie mogłam to i makijaż niepotrzebny.

3) Czy mała ilość osób na blogu zniechęcała Cię do jego prowadzenia?
Oj tak. Na początku myślałam, że wystarczy założyć, a reszta "zrobi się sama". Okazuje się, że sam blog to dopiero początek...

4) Ulubiony film?
"Szkoła uczuć".

5) Bez czego nie ruszysz się z domu?
Bez telefonu! (Już nawet brak makijażu jestem w stanie znieść)

6) Co najczęściej robisz w wolnym czasie?
Seriale, seriale, seriale i książki.

7) Którą porę roku lubisz najbardziej i dlaczego?
Wczesną wiosnę. Śnieg topi się powoli, na drzewach zaczyna coś tam kwitnąć, świeci słońce, ale jest jeszcze za zimno, żeby padał deszcze. Powoli zamiast kurtki wystarcza sweter. Wtedy jest idealnie.

8) Jakiej muzyki słuchasz?
W tej chwili leci u mnie Nneka- Heartbeat, którą uwielbiam. Generalnie moja playlista bogata jest w reggae, Dimę Bilana i hity z radia, które wpadły mi w ucho. Trochę też bardziej elektronicznej. Na pewno nie ma metalu, ani techno.

9) Ulubiony strój?
Dres! :) I od dziecka uwielbiam balowe sukienkie, ale rzadko nadarza się okazja, żeby móc takową założyć.

10) Ostatnio przeczytana przez Ciebie książka?
"Ciemniejsza strona Greya", a wcześniej "Romantyczne kłamstwa".

11)Kraj, który chciałabyś/chciałbyś odwiedzić?
Nowa Zelandia, USA, Hiszpania, Włochy.



xoxo P.D.

wtorek, 15 stycznia 2013

French na szablonie- paznokcie zaokrąglone

Tak sobie przeglądam bloga, i już miałam dawać post o lakierze do paznokci, a tu nagle okazuje się, że prawie wcale nie ma tu paznokci żelowych. Jak to się stało?! Nie wiem. Ale już to naprawiam :)

Dzisiaj kilka zwykłych paznokci french. Wszystkie są zaokrąglone i przedłużane (w większym lub mniejszym stopniu) na szablonie.





Następnym razem będą "kwadratowe".


xoxo P.D.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Liebster Blog Award

Dzień dobry, po raz drugi! :)

Beata J. (http://www.pomyslowa.blogspot.com/) nominowała mnie do Liebster Blog Award. Dziękuję bardzo!


Liebster Blog Award to zabawa blogerów, działająca na zasadzie łańcuszka. Osoba nominowana jest wytypowana przez innego blogera. Następnie musi odpowiedzieć na jedenaście zadanych mu przez typującego pytań,  potem wybiera 11 takich blogów, które wg. niej/niego zasługują na nagrodę i mają mniej obserwatorów (w przypadku stron z innych portali niż Blogger, brałam pod uwagę liczbę wszystkich odsłon) od nich po czym... zabawa zaczyna się od nowa :) Nie można typować blogów, które wybrały nas samych, ani takich, które mają więcej niż 200 obserwatorów. Przyznanie nagrody za "dobrze wykonaną robotę" jest często szansą dla nowo powstałych blogów na wybicie się.

Tak więc wybrałam 11 najlepiej zapowiadających się, wg mnie, blogów, jakie ostatnio znalazłam:



To są moje odpowiedzi na pytania Pomysłowej:

1. Czy to Twój pierwszy blog?
Jeszcze za czasów podstawówki, czy gimnazjum miałam kilka blogów, ale bez większego składu i ładu, bardziej w postaci pamiętnika :)

2. Czy jest ktoś, kto Cię inspiruje? Jeśli tak, to kto?
Chyba nie ma jednej takiej osoby...

3. Co Cię najbardziej denerwuje?
Moja bezsilność, kiedy czegoś nie mogę.

4. Co lubisz robić w zimowe wieczory?

Gorąca herbata, koc i filmy :)

5. Jakie są Twoje wakacje marzeń?

Takie, żebym mogła zwiedzić kawał świata (Nowa Zelandia, Włochy, Hiszpania, uSA...) i jeszcze masę czasu spędziła z najbliższymi :)

6. Na jaki koncert najchętniej byś się wybrała?
Bethel+Bednarek <-sprawdzone połączenie :)
i Dima Bilan w Polsce!

7. Twoje ulubione sporty?

badminton, aerobik i pływanie :)

8. Czy masz zwierzaka? Jeśli tak, to jakiego i jak się wabi?
Niestety nie mam.

9. Jaką potrawę najlepiej umiesz ugotować?
uuu... Przyjmijmy, że mogę ugotować wszystko co nie ma w sobie mięsa... i mam do tego przepis:)

10. Farbowałaś kiedyś włosy? Jeśli tak, to na jakie kolory?
Były już brązy, czerń z granatowym połyskiem, bardzo ciemna czerwień, ciemny rudy, fioletowo-bordowe. Teraz jest brązowe ombre :)

11. Rzecz bez której nie możesz żyć to...
Telefon. I... długie paznokcie. A jeśli słowo "rzeczy bez której" zmienimy na "coż bez czego" to powiedziałabym, że nie potrafię żyć bez innych ludzi :)



A teraz pytania do nominowanych: 

1. Wasz ulubiony post z Waszego bloga?
2. Ulubiony blog?
3. Wymarzony samochód?
4. Wymarzone buty? :)
5. Kawa czy herbata?
6. Makaron czy ziemniaki?
7. Słodycze czy schabowy?
8. "Gdybym przez jeden dzień miała do dyspozycji nieograniczoną ilość pieniędzy to..."
9. "Założyłam bloga, bo..."
10. Kosmetyczne/modowe marzenie?
11. Coś co może dziwić?


Jeszcze raz dziękuję za nominację i zapraszam do zabawy :)


xoxo P.D.


Virtual by JOKO nr 49 na WOŚP

Dzień dobry! Wczoraj Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Jak co roku, zajmowałam się paczkami-niespodziankami, czyli loterią bez losów. Cóż, takie prawo. Jeszcze nie wiem ile zebraliśmy, ale fajnie, że mój Ostrzeszów też się udziela. A za rok może zajmę się malowaniem twarzy? Hm. 
W każdym razie trzeba było wreszcie wyjść z łóżka do ludzi, wypadało więc pomalować paznokcie. Tak więc od wczoraj wyglądają tak:





Do lakieru Virtual by JOKO 49 dodałam troszkę mojego Marilyn Monroe Pink, żeby kolor był jaśniejszy. Później taśma samoprzylepna, przyklejona tak, żeby móc zrobić trójkąciki avon'owymi iskrzącymi kolorami. 
Trzeba jednak uważać przy odrywaniu folii, bo jeśli lakier, którym zdobimy już wyschnie to jego część schodzi razem z folią. No i oczywiście lakier pod spodem musi być idealnie suchy, a folia nie powinna się bardzo kleić. Nie miałam niestety tej żółtej, która ma w sobie mało kleju, dlatego używam zwykłej, przezroczystej, ale wcześniej chwilę trzymałam ją w palcach, żeby nie przykleiła się za mocno do lakieru. 
Takim sposobem można robić też inne wzorki, co jest bardzo wygodne :)


xoxo P.D.

piątek, 11 stycznia 2013

Blogrolle i paznokcie ślubne na tipsach

Nadal w łóżku, dostaję już do głowy. Tym bardziej widząc za oknem śnieg i wiedząc, że mój statyw jest u sąsiadki, a ja muszę czekać, aż ktoś wróci i mi go odbierze... Bo kurier nie ogarnia, że przycisk przy drzwiach nie jest dzwonkiem, a dzwonek jest przy uliczce. Cóż, nic nie poradzę.

Postanowiłam spróbować trochę "rozprzestrzenić" mojego bloga, dlatego też wysłałam prośbę o dodanie do katalogu na blogrolle. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Przy okazji wrzucam też jedno ze starszych zdobień, robione jeszcze na tipsach, których w tej chwili nie używam w ogóle. Spokojnie mogą być traktowane jako ślubne. A kwiatuszki akrylowe były zakupione gotowe. W końcu to były dopiero moje początki :)




xoxo P.D.

wtorek, 8 stycznia 2013

Pół żartem, pół serio, czyli misie na paznokciach

Cześć! Przeglądając zdjęcia na komputerze, znalazłam zdobienia, które zrobiłam na początku wakacji, jak tylko kupiłam farbki akrylowe. Dłuższy komentarz jest chyba zbędny. Dodam tylko, że żółte z brązowymi misiami- moje; pomarańczowe z pandą- mojej mamy (która poszła tak do pracy!).







Jest to jedno z tych zdobień, które jednak lepiej wyglądają na krótszych paznokciach, bo przy długich na górze zostaje sporo niezagospodarowanego miejsca, co wygląda tak jakby czegoś tu brakowało, jakby było niedokończone... Zabawa jednak niezła, zwłaszcza, że misie robi się dość szybko i nie wymagają bardzo dużej dokładności :)


Tak sobie myślę, że chyba zakupię w najbliższym czasie jakiś statyw, co da mi wreszcie możliwość robienia lepszych zdjęć, może jakiś makijaż krok po kroku (?). Zobaczymy :)

Tymczasem leżę w łóżku ze stopą w górze, tak jak kazał pan doktor, po skręceniu kostki. 
Miłego wieczoru!


xoxo P.D.

środa, 2 stycznia 2013

Marilyn Monroe Pink na Nowy Rok :)

Jako, że z ostatnimi dniami grudnia stałam się o rok starsza, dostałam w prezencje przeuroczy różowy lakier, z jeszcze bardziej uroczą małą kokardeczką. 


Pod kokardką kryje się jego nazwa, czyli: JOKO Cosmetics, Hollywood Collection. 



Koleżanka wręczyła go "uhahana" do granic możliwości, mówiąc: "zobacz jeszcze jak się kolor nazywa!". 
Patrzę, a tu "Marilyn Monroe Pink".


No bardzo zabawne. Na paznokciach jednak prezentuje się nieźle. No i pasuje do mojej różowej ściany. Nie wiem jak na naturalnej płytce, bo od tygodnia mam bezbarwne żele, ale swoje musiałam malować 2 razy, bo pierwsza nie przykryła, a przy drugiej znowu zrobiło się jakby za gęsto i za grubo. Na żelu na szczęście wszystko schnie i wygląda dużo lepiej, także nie ma tragedii. Spokojnie pochodzę z tym kolorem kilka następnych dni. 



Przy okazji prezentuję też moje sylwestrowe, czyli wspomniany już wcześniej Avon Iskrzące Kolory, tym razem w połączeniu z czerwienią:






Kończąc, życzę Wam oczywiście Szczęśliwego Nowego Roku! Żeby był lepszy od poprzedniego. 



xoxo P.D.

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More