niedziela, 1 września 2013

Miętowe żele i cyrkonie swarovskiego, żeby nie było zbyt nudno.

Popatrzyłam wczoraj na swoje połamane paznokcie i tak sobie pomyślałam, że trzeba coś z tym zrobić. Od razu wyciągnęłam sprzęt, miętowy żel i zaczęłam przedłużanie paznokci. Niestety kształt moich paznokci nie pozwala na otrzymanie ładnych migdałków (są po prostu zbyt wąskie i długie!), także wyszło co wyszło :) 



Chciałabym jeszcze wspomnieć, że wypróbowałam inną metodę utwardzania paznokci w lampie, ponieważ moje wąskie pazurki mają to do siebie, że żel wylewa się na skórki po bokach i nie potrafię otrzymać porządnej krzywej C. Dlatego tym razem utwardzałam paznokcie do góry nogami. Krzywa C zrobiła się sama, później tylko wyrównałam pilniczkiem i voila :) Polecam, o ile ktoś ma dość gęste żele, bo zbyt rzadkie zapewne mogą spłynąć.


xoxo P.D.

6 komentarze:

Hej zaczynam z koleżankami również blog modowy z pazkokciami, włosami, talentami itp.
http://wspolczesna-nastolatka.blogspot.com/

meeega pięknie : D

http://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/

Prześlij komentarz

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More