wtorek, 16 października 2012

Kilka słów o Safari

Cześć, cześć :)
Pomalowałam sobie wczoraj paznokcie nowym lakierem z Safari i pomyślałam, że muszę coś napisać o tych cudach. U mnie można je kupić na zwykłym targowisku, za 3zł, a innych, tak dobrze kryjących, i w tak dobrej cenie, lakierów nie znam.

Dzisiaj dwa kolory.


1. Morski, który w gorszym świetle wygląda na ciemniejszą zieleń:




2. Lekko "przybrudzony róż":


Zrobiłam jeszcze zdjęcie w trakcie malowania. Nie wiem czy widzicie jakąś różnicę, ale... no właśnie! Paznokieć wskazujący (czyli ten po lewej) pomalowany jest JEDEN RAZ, natomiast środkowy (po prawej) DWA RAZY. Nie jest to kwestia konkretnego zdjęcia, po prostu większość lakierów z Safari kryje bardzo, bardzo dobrze!



Trzeba dodać jeszcze, że wcale nie nakładałam grubych warstw, paznokcie więc wyschły szybko (po 20minutach poszłam zrobić kolację :D).

Nie będę wypisywać zalet i wad. Dlaczego? Ano dlatego, że zalet jest bardzo dużo i pewnie będę wrzucać bardzo dużo innych kolorów z tej serii, a wad nie dostrzegam.

Polecam :)




xoxo P.D.

1 komentarze:

ja też mam kilka lakierów z Safari, bo do sklepiku przy targowisku jest zawsze po drodze ;)

Prześlij komentarz

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More